DYSTOPIJNY
KRAWIEC, bo kocham szyć na maszynie. Babcia Walentynka była krawcową i maszyna do szycia towarzyszy mi od urodzenia.
Szycie na maszynie to wielka przyjemność, inna galaktyka, magia tworzenia i ubierania w nowe szaty.
Laboratorium, bo eksperymentuję i szukam nowych środków wyrazu, które mają na celu wywołanie u odbiorcy określonych emocji oraz pobudzenie jego wyobraźni.
Szata_NA.., to gra słów i zboczenie zawodowe po studiach polonistycznych. Szata na.. fotel, krzesło czy sofę.
Szata_NA.. Cóż.. Diabeł tkwi w szczegółach😈