Kocham Genzie ❤️
Uciekam już
Od natłoku i myśli
Dobrze, że wokół bliscy
Wiesz, możesz mieć
Przyszłość taką jak wyśnisz
Wszystko kwestią ambicji
Unosi mnie (mnie)
Nie chcę schodzić na ziemię
Trzymam w środku nadzieję
Że dobry mam cel
I choć czasem wiatr wieje
Twardo stoję za sterem (uu)
Przyszedł już czas
Domknąć stare rozdziały
Patrzę wstecz i mam ciary
Dziś nowy vibe
Uśmiech gości na twarzy
Czekam, co się wydarzy
Czekam, co się wydarzy
I co zgotował los
Od roku buduje sukces
Już nie sięga wzrok
Wokół pełno nowych ludzi
No i nowy ląd
Dzisiaj wreszcie płynę z prądem
Nie wszystkie po niebie
To wszystko dla mnie jak sen, sen
Spełniamy kolejny cel, cel
Spełniamy kolejny rok
Nie liczyłbym (bym)
Że coś takiego mnie spotka
Dzisiaj życie to spontan
Łapię znów dni (dni)
Mam coraz to większe chęci
Żyję chwilą jak w daily
Wchodzę na szczyt (szczyt)
A nie mogę wyjść z presji
Czy to cena za prestiż?
Pomimo rys (rys)
Serio jesteśmy wdzięczni
Teraz wzmacniamy więzi
Kocham Genzie ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️