Nie zaleję cię tanią dopaminą. Za to zrobię wszystko, co w mojej mocy by wspierać Cię na najlepszej drodze, jaką możesz obrać jako młody mężczyzna – całościowego samodoskonalenia. Na tej drodze, na jaką ja wszedłem i jaką chcę się podzielić z Tobą.
Nie obiecuję Ci nic poza trudem, który odmieni Cię nie do poznania i sprawi, że zaczniesz żyć tak, jak zawsze powinieneś żyć. Za to będę od Ciebie żądał czynienia najlepszych rzeczy, bo chcę najlepszych rzeczy dla Ciebie. Bo chcę wybudować prawdziwą społeczność ludzi, którym nie jest wszystko jedno. Bo ja sam nie pozwolę sobie na trwanie w błędach jeśli będę miał świadomość, wobec ilu ludzi muszę być wiarygodny.
Witaj na pokładzie.