High Definition Standard Definition Theater
Video id : PcGw12TXOvg
ImmersiveAmbientModecolor: #eeeeee (color 1)
Video Format : 22 (720p) openh264 ( https://github.com/cisco/openh264) mp4a.40.2 | 44100Hz
Audio Format: ALAC lossless (https://github.com/macosforge/alac)
PokeTubeEncryptID: 7fe039698835605e241fb3a61538fd6ee2161837de9030e85d421e9db74c0ddebba16c6733a2062ca9f5b5b8e8254b71
Proxy : eu-proxy.poketube.fun - refresh the page to change the proxy location
Date : 1715732803129 - unknown on Apple WebKit
Mystery text : UGNHdzEyVFhPdmcgaSAgbG92ICB1IGV1LXByb3h5LnBva2V0dWJlLmZ1bg==
143 : true
Paktofonika - Jestem bogiem [INSTRUMENTAL]
 Lossless
131,141 Views • Sep 22, 2012 • Click to toggle off description

No Description On this Video ( sad innit :c )

Metadata And Engagement

Views : 131,141
Genre: Music
Date of upload: Sep 22, 2012 ^^


Rating : 4.868 (51/1,491 LTDR)
RYD date created : 2022-04-01T20:46:02.347736Z
See in json
Tags
Connections
Nyo connections found on the description ;_; report a issue lol

YouTube Comments - 46 Comments

Top Comments of this video!! :3

@cypiswuja7559

3 years ago

Chwała magikowi ,,Jestem Bogiem"

64 |

@jaksa758

2 years ago

Zawsze tutaj wracam MAGIK FOREVER

14 |

@AleksyPabBF

2 years ago

Instrumental a ja słyszę jego głos

34 |

@dr_kongo

1 year ago

Warszawa, grudzień, stacja pogrążona w brudzie Siedzę w metrze na luzie w jakimś swetrze albo bluzie Widzę stolicę nie w moodzie, ludzie przypominają psy w budzie To miasto tonie w wódzie, wiecznie wkurwiają mnie buzie Bez cienia nadziei, każdy sobie jakoś ścieli Ale nasza złota wolność podobna jest do celi Bo tylko flota się tu liczy, bóg patrzy i milczy Gdy obok bezdomnych na ulicy kroki stawiają katolicy Zgorszeni już od spojrzenia, bez cienia zrozumienia Oddaleni od zbawienia, czy przekroczą bramę nieba? Sympatia to ściema, empatii hiena w genach nie ma Zero współczucia, neronowskie uczucia Płomienne, nieprzyjemne, metropolia budzi we mnie Nieustanną gehennę, gdy na twarzach widzę henne Denne oblicza, dwulicowe po kres życia Ludzie ostatni do pomocy, ale pierwsi do dobicia Słyszę słowa bez pokrycia szukając Buddy odbicia Trzecie oko gdzieś wysoko na świat patrzy szeroko Jak Maroko - Orinoko, wiem że sam nie jestem spoko Część mojego ego ze mnie robi lepszego Czyli nie ma tego złego, no bo trafił swój na swego Kurwa

27 |

@d_mbedi6916

5 years ago

cos slychać ze chyba przegrane z vinyla :d

39 |

@Ma1991T

1 year ago

Skad mieliscie taki Bit????

|

@PublicExterminator

6 years ago

W beat jest wplecione słowo "kontrakty" albo "kontakty" polecam się wsłuchać na sztywnej piździe

25 |

@michakazik2268

4 years ago

Ta piosenka (szczególnie instrument) kojarzy mi się z gta 3

12 |

@pejotlhg1373

1 year ago

coś się święci

1 |

@qudlik301

6 years ago

Mam jedną pierdoloną schizofrenię Zaburzenia emocjonalne Proszę, puść to na antenie Powiem Ci, że to fakt Powiesz mi, że to obciach Pierdolę Cię I tak rozejdziesz się po łokciach Bo ja jestem Bogiem Uświadom to sobie Słyszysz słowa, od których włos jeży się na głowie O, rany, rany Jestem niepokonany Ha I Pe Ha O Pe Bez reszty oddany Przejebany Potencjał niewyczerpany Chyba w DNA on był mi dany Czekaj Fokus, Rah Jeszcze oszaleją wszystkie pizdy Gdy poznają mój urok osobisty Duszę artysty To jaki jestem skromny i bystry Szczery do bólu, że aż przezroczysty I wiesz co mnie boli? Że w głowach się pierdoli Zakłócony pokój ludziom dobrej woli! Jestem Bogiem Uświadom to sobie sobie Ty też jesteś Bogiem Tylko wyobraź to sobie sobie W pełni poczytalny Za czyny swe odpowiedzialny Jak Ty nieprzemakalny Pędzi tu jak halny Wyprzedza świat realny Nawiedza wirtualny System binarny Materiał łatwopalny Da przepływ momentalny Energii cios werbalny Kandydat potencjalny Na występ teatralny Doznajesz szoku w 2000 roku Za to spalmy Pora na elaborat eksperymentalny W sposób niekonwencjonalny Głoszę treści, słuchaj, proszę Trafiam Cię w punkt centralny Wiedz, że niepewności spłoszę Nastroszę się Gniew boski jest nieobliczalny Unoszę Cię Bo z góry widok kapitalny I idealny obraz, jak krajobraz tropikalny Monstrualny krach - Rah nieprzewidywalny  Jestem Bogiem Uświadom to sobie Ty też jesteś Bogiem Tylko wyobraź to sobie  Widzę, widzę, widzę Więcej, wiem więcej Tak to jest mniej więcej Uczę się sztuki życia Hip-hop to mój sensej I rzucam tym A to jak kauczuk Czysta technika Żadnego ego fałszu Niuanse Sensacyjne seanse W bezsensie sens jest jedynym awansem Balansem w naturze Równowagi korekta Unoszę się ponad to Na specjalnych efektach Cel S M O K na kartki biel A N B L O K E J B L Lekko jak hel napełniam trwogą I zapewniam jak wrogom kontakt z podłogą Twą dozgonną chęć dorównania swym bogom Ogrom PFK Podąża swą drogą Przysięgam na ogon Uwierzysz w co zechcę A poczujesz jeszcze od tych lepsze dreszcze  Jestem Bogiem Uświadom to sobie Ty też jesteś Bogiem Tylko wyobraź to sobie...!!

44 |

@linkis06

2 years ago

ser cembólem

1 |

@kenshi2606

2 years ago

Jestem szczurem

1 |

@d_mbedi6916

5 years ago

nazwa sampla???

4 |

@floterpoter5047

3 years ago

Raz Dwa Raz Dwa Mam jedną pierdoloną schizofrenię Zaburzenia emocjonalne, proszę puść to na antenie Powiem Ci, że to fakt, powiesz mi, że to obciach Pierdolę Cię i tak rozejdziesz się po łokciach Bo ja jestem Bogiem, uświadom to sobie Słyszysz słowa od których włos jeży się na głowie O rany rany, jestem niepokonany Ha I Pe Ha O Pe, bez reszty oddany Przejebany, potencjał niewyczerpany Chyba w DNA on był mi dany Czekaj Fokus, Rah jeszcze oszaleją wszystkie pizdy Gdy poznają mój urok osobisty Duszę artysty, to jaki jestem skromny I bystry i szczery do bólu, że aż przezroczysty I wiesz co mnie boli? Że w głowach się pierdoli Zakłócony pokój ludziom dobrej woli Jestem Bogiem Uświadom to sobie, sobie Ty też jesteś Bogiem Tylko wyobraź to sobie W pełni poczytalny za czyny swe odpowiedzialny Jak Ty nieprzemakalny, pędzi tu jak halny Wyprzedza świat realny, nawiedza wirtualny System binarny, materiał łatwopalny Da przepływ momentalny, energii cios werbalny Kandydat potencjalny na występ teatralny Doznaje szoku w 2000 roku za to spalmy Pora na elaborat eksperymentalny W sposób niekonwencjonalny głoszę treści, słuchaj proszę Trafiam Cię w punkt centralny, wiedz że niepewności spłoszę Nastroszę się, gniew boski jest nieobliczalny Unoszę Cię, bo z góry widok kapitalny I idealny obraz jak krajobraz tropikalny Monstrualny krach Rah nieprzewidywalny Jestem Bogiem Uświadom to sobie, sobie Ty też jesteś Bogiem Tylko wyobraź to sobie Widzę, widzę, widzę więcej wiem więcej, tak to jest mniej więcej Uczę się sztuki życia Hip hop to mój sensei I rzucam tym, a to jak kauczuk Czysta technika, żadnego fałszu Niuanse, sensacyjne seanse W bezsensie sens jest jedynym awansem Balansem w naturze, równowagi korekta Unoszę się ponad to na specjalnych efektach Cel, ES eM O Ka na kartki biel A eN Be eL O Ka E Jot Be E eL Le-le-lekko jak hel napełniam trwogą I zapewniam jak wrogom kontakt z podłogą Twą dozgonną chęć dorównania swym bogom Ogrom PFK podąża swą drogą Przysięgam na ogon, uwierzysz w co zechcę A poczujesz jeszcze od tych lepsze dreszcze Jestem Bogiem Uświadom to sobie, sobie Ty też jesteś Bogiem Tylko wyobraź to sobie Ooo Widzę, że Pan się ładnie przedstawił przed nam tu, w tej chwili słuchaczom, przed milionami słuchaczy

15 |

@Jestem_Tostem

4 months ago

Raz Dwa Raz Dwa Mam jedną pierdoloną schizofrenię Zaburzenia emocjonalne, proszę puść to na antenie Powiem Ci, że to fakt, powiesz mi, że to obciach Pierdolę Cię i tak rozejdziesz się po łokciach Bo ja jestem Bogiem, uświadom to sobie Słyszysz słowa od których włos jeży się na głowie O rany rany, jestem niepokonany H, I, P, H, O, P - bez reszty oddany Przejebany, potencjał niewyczerpany Chyba w DNA on był mi dany Czekaj Fokus, Rah jeszcze oszaleją wszystkie pizdy Gdy poznają mój urok osobisty Duszę artysty, to jaki jestem skromny I bystry i szczery do bólu, że aż przezroczysty I wiesz co mnie boli? Że w głowach się pierdoli Zakłócony pokój ludziom dobrej woli Jestem Bogiem Uświadom to sobie, sobie Ty też jesteś Bogiem Tylko wyobraź to sobie, sobie W pełni poczytalny za czyny swe odpowiedzialny Jak Ty nieprzemakalny, pędzi tu jak halny Wyprzedza świat realny, nawiedza wirtualny System binarny, materiał łatwopalny Da przepływ momentalny, energii cios werbalny Kandydat potencjalny na występ teatralny Doznaje szoku w 2000 roku za to spalmy Pora na elaborat eksperymentalny W sposób niekonwencjonalny głoszę treści, słuchaj proszę Trafiam Cię w punkt centralny, wiedz że niepewności spłoszę Nastroszę się, gniew boski jest nieobliczalny Unoszę Cię, bo z góry widok kapitalny I idealny obraz jak krajobraz tropikalny Monstrualny krach Rah nieprzewidywalny Jestem Bogiem Uświadom to sobie, sobie Ty też jesteś Bogiem Tylko wyobraź to sobie, sobie Widzę, widzę, widzę więcej wiem więcej, tak to jest mniej więcej Uczę się sztuki życia - Hip hop to mój sensei I rzucam tym, a to jak kauczuk Czysta technika, żadnego fałszu Niuanse, sensacyjne seanse W bezsensie sens jest jedynym awansem Balansem w naturze, równowagi korekta Unoszę się ponad to na specjalnych efektach Cel, S, M, O, K na kartki biel A, N, B, L, O, K, E, J, B, L Le-le-lekko jak hel napełniam trwogą I zapewniam jak wrogom kontakt z podłogą Twą dozgonną chęć dorównania swym bogom Ogrom PFK podąża swą drogą Przysięgam na ogon, uwierzysz w co zechcę A poczujesz jeszcze od tych lepsze dreszcze Jestem Bogiem Uświadom to sobie, sobie Ty też jesteś Bogiem Tylko wyobraź to sobie, sobie Ooo Widzę, że Pan się ładnie przedstawił przed nam tu W tej chwili słuchaczom, przed milionami słuchaczy

|

Go To Top