Gdy śpimy w naszym mózg uaktywnia się układ glimaftyczny. Można go obrazowo porównać do układu kanalizacyjnego, bo sprawia, że z mózgu usuwane są pozostałości po procesach przemiany materii. Pozostając w naszym mózgu, zapychałyby nasze "centrum dowodzenia", co sprzyjałoby rozwojowi między innymi chorób neurodegeneracyjnych. A mózg to bardzo aktywny metabolicznie organ. Choć jego waga stanowi tylko ok. 2 proc. masy całego ciała, to zużywa aż 20 proc. z puli energii.
Działanie układu glimfatycznego w mózgu zostało opisane dopiero w 2012 roku. Skąd jego nazwa? Wzięła się z połączenia słów "glej" oraz "limfatyczny". Układ ten został opisany przez profesor Maiken Nedergaard, badaczkę z dziedziny neuroscience. To naukowczyni pochodzenia duńskiego, ale na co dzień pracująca w USA na Uniwersytecie Rochester. "Tak się składa, że w mózgu nie ma układu limfatycznego. Tymczasem odpowiada on przede wszystkim za usuwanie zbędnych produktów przemiany materii" - mówi prof. Alina Kułakowska, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.
Naukowcy zastanawiali się więc, co dzieje się z metabolitami, czyli zbędnymi produktami przemiany materii. Przez lata pojawiały się zatem różne koncepcje. Jedna z nich głosiła, że mózg jest zdolny do swoistego recyklingu tych substancji, co jednak z czasem okazało się nieprawdą.
-Okazało się, że dzięki krążeniu, płyn mózgowo-rdzeniowy wypłukuje zbędne produkty przemiany materii. Następnie płyn ten dociera do układu żylnego, dzięki czemu metabolity mogą opuścić nasz mózg - wyjaśnia ekspertka, z którą całą rozmowę można obejrzeć na kanale
@dlugo_i_szczesliwie_TV Kiedy układ glimfatyczny jest najbardziej aktywny? Jak się okazuje, działa on pełną parą, gdy my odpoczywamy, a mówiąc precyzyjniej, kiedy śpimy.
-W trakcie naszego snu aktywność układu rośnie ponad dwukrotnie. My śpimy, a nasz mózg się regeneruje. Uczestniczy w tym układ glimfatyczny, który mówiąc kolokwialnie "sprząta" nasz mózg. Aktywności układu glimfatycznego sprzyja też aktywność fizyczna - mówi prof. Kułakowska.
Co ciekawe, dla wydajności układu ważna jest też pozycja w jakieś śpimy.
-W sposób naturalny większość naczelnych, w tym ludzie, najchętniej sypia na boku. Jest to najbardziej fizjologiczna pozycja, która sprzyja aktywności tego układu - mówi prof. Kułakowska.
Badania potwierdzają, że osoby cierpiące na choroby neurodegeneracyjne częściej śpią na plecach.
Ile godzin należy spać?
Na tak postawione pytanie nie ma jednej odpowiedzi. Kluczowy jest nasz wiek. Noworodki przesypiają większą część doby. Nastolatki dla dobrego funkcjonowania potrzebują nawet kilkunastu godzin snu na dobę. Dorośli: absolutne minimum to 6 godzin. Optymalnie: 7-8 godzin. I nie więcej, bo są też badania pokazujące, że przesypianie w dorosłości więcej niż 8-9 godzin na dobę nie jest korzystne np. dla nerek.
@teresawojcik9486
2 months ago
Jaki porządek w szafie taki i w głowie.
2 |